Salon

[Figaro]

-Ok. To super...

[Loretka]

Nic nie odpowiedziałam i zaczęłam machać ogonem.

[Figaro]

*Zła jest czy co?*- pomyślałem sb i zeskoczyłem z kanapy.

[Loretka]

*Czemu ja jestem taka głupia?!* -pomyślałam zezłoszczona.

[Figaro]

-Czemu się złościsz?

[Loretka]

-Nie złoszcze się. -mruknęłam.

[Figaro]

-Ogon nie kłamie... no to zdenerwowana czy coś w tym stylu

[Loretka]

Szybko zwinęłam ogon.
-Nie.

[Figaro]

-No wcale - zakpiłem.

[Loretka]

-Dobra! Po prostu jestem głupia! Zadowolony?! -wybiegłam z pokoju ze łzami w oczach.

[Figaro]

-Nie zadowolony! - powiedziałem i pobiegłem za Loretką lecz zatrzymałem się w progu.
*A moze ona chce być sama? Ciągle tak za nią łażę...* pomyślałęm.

[Figaro]

-A tam nawet jeśli chce być sama to ma problem bo ja nie chcę być sam - mruknąłem sam do siebie i pobiegłem za nią.

[Fiora]

Przeszłam przez salon z tarasu do kuchni.

[Nelly]

Dalej szlam za dziewczyna.

[Figaro]

Wszedłem przyczajony i gapiłem się na psa i ludzia.